Żywiołowość, radość, chwile wzruszeń i oczywiście ogromna dawka miłości – tak w skrócie można opisać ślub i przyjęcie weselne Kasi i Thomasa. Ale nie byłbym sobą, gdybym nie napisał czegoś jeszcze…
Jak na reportaż ślubny przystało wszystko zaczyna się od przygotowań Panny Młodej. Kasia jest doskonale zorganizowana, ale w tym dniu potrzebowała małej pomocy najbliższych jej kobiet. Nie było żadnych powodów do zmartwień czy stresu – wszystko zostało dopięte na ostatni guzik – w takim towarzystwie nie mogło być inaczej! Thomas w czasie swoich przygotowań dostał ostatnie rady, których wysłuchał z prawdziwą atencją. Jeszcze tylko błogosławieństwo rodziców, poprawka makijażu, selfie z druhnami i można ruszać do Sanktuarium Maryjnego, żeby powiedzieć sobie sakramentalne TAK!
Zamek Uniejów to niezwykle klimatyczne miejsce – wręcz idealne, aby to właśnie tam celebrować jedno z najważniejszych wydarzeń w swoim życiu. Jak na prawdziwy zamek przystało, nie mogło zabraknąć tu rycerzy – pojawienie się ich na przyjęciu ślubnym jest nie lada zaskoczeniem – czy ktoś z Was przeżył już coś takiego? Zorganizowany turniej rycerski, ku radości Kasi, wygrał oczywiście dzielny Thomas! Kasia na tym całym tle prezentowała się jak prawdziwa Królowa – zresztą na parkiecie też nie można było odmówić jej tego tytułu!
Wszyscy goście bawili się znakomicie – zarówno w ogrodach otaczających zamek, jak w komnatach wypełnionych doskonałym humorem, zabawą, tańcem, pysznym jedzeniem w i doskonałymi trunkami w restauracji herbowej.
Ostatnie zdjęcia ślubne to romantyczne, nocne ujęcia. Zapraszam do oglądania 🙂
Poniżej recenzja Kasi i Thomasa na temat naszej współpracy:
Przygotowania ślubne są szczególnie trudne dla osób, których życie jest ciągłym dążeniem do perfekcji. Tego typu osoby – takie jak ja – wiedzą, jak trudno o momenty, kiedy przeżywa się to szczególne uczucie, że coś jest dokładnie takie jak w naszych wyobrażeniach, a nawet lepsze: po prostu perfekcyjne. Jeśli czujesz, że ten opis do Ciebie pasuje, polecam Ci współpracę z Marcinem.
Od pierwszego spotkania do momentu odebrania albumu Marcin był po prostu perfekcyjny. Mial przyjacielskie, ciepłe podejście, nie tracąc przy tym ani na sekundę pełnego profesjonalizmu i odpowiedniego dystansu. W dniu ślubu był praktycznie niewidoczny, a mimo to oglądając zdjęcia mieliśmy wrażenie, że był wszędzie i to w tym samym czasie. Jego ujęcia są pełne emocji i perfekcyjnie dopracowane w każdym szczególe. W każdej chwili potrafił nam doradzić, sprawić, że poczuliśmy się swobodnie przed obiektywem (co nie było łatwym zadaniem szczególnie w przypadku pana młodego), a kiedy sytuacja akcja stawała się napięta, potrafił ją rozładować jednym zdaniem.
Mamy to szczęście, że mamy dzisiaj poczucie, że w kwestii ślubu dokonaliśmy wielu dobrych wyborów. Marcin był jednym z najlepszych. Jesteśmy bardzo wdzięczni za jego pracę, zaangażowanie i efekty.
Polecam i życzę powodzenia w przygotowaniach!